Konwerter jest niezbędnym elementem zestawu do odbioru telewizji satelitarnej, jeżeli ktoś zamierza czerpać sygnał z dwóch (lub więcej) pozycji satelitarnych. Jednym z dostępnych na rynku rozwiązań jest tzw. monoblock, który – jak każda konstrukcja – ma swoje zalety i wady.
Do pierwszych należy m.in.:
1) tani koszt (w przypadku, gdy korzystamy tylko z dwóch satelitów),
2) sterowanie konwerterem poprzez przełącznik DiSEqC oraz tradycyjnymi poleceniami – polaryzacja, pasma częstotliwości, Tune Burst oraz pozycja geostacjonarna,
3) dobieranie całego pasma (od 10,7 do 12,75 GHz) dla obu pozycji,
4) wysoka separacja między pozycjami,
5) duży zakres temperatur, w jakich może pracować monoblok (od -40ºC do 60ºC),
6) możliwość zastosowanie generetora DiSEqC do odbiorników nie posiadających wspomnianych wcześniej poleceń.
Natomiast wśród wad wymienia się z reguły:
1) konieczność wymiany całej konstrukcji w przypadku awarii zaledwie jednego elementu, co jest kosztowne,
2) brak możliwości regulacji położenia konwerterów,
3) konieczność posiadania anteny o rozmiarach powyżej 80 cm,
4) trudności w rozbudowie instalacji o kolejne konwertery.
Mało inwazyjna reklama – custom publishing.
Rachunek zysków i strat pozwala stwierdzić, że monoblock jest dobrym rozwiązaniem dla użytkowników, którzy nie chcą lub nie potrafią ustawić zwykłych konwerterów. Odbiorcy telewizji satelitarnej o bardziej rozległej wiedzy mogą pokusić się o zastosowanie innych technologii.
Telewizja satelitarna i dekoder TV – zobacz oferty na różne produkty.